Kruche ciasteczka cytrynowo-rozmarynowe

Gdy byłam dzieckiem, u mnie w domu zawsze, ale to zawsze były jakieś upieczone przez babcię ciasteczka do przekąszenia. Babcia najwyraźniej nie wyobrażała sobie, że może nadejść dzień, w którym zabraknie domowych łakoci, więc zawsze gdzieś stało schowane jakieś pudełeczko, puszka czy miseczka z zapasem na czarną godzinę. Łakocie musiały oczywiście być własnej roboty, takie ze sklepu się nie liczyły. A czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Wraz z babcinymi genami odziedziczyłam zasadę, że jeśli ciastka, to tylko takie domowe, najlepsze. Te najprostsze, kruche, maślane ciasteczka z cytryną i rozmarynem niemal rozpływają się w ustach, a gdy się pieką, ich słodki zapach połączony z cytrusowo-ziołową nutą wypełnia dom. A jeśli ktoś ma ochotę, może ich sobie trochę schować na czarną godzinę.
Składniki (na ok.30 ciasteczek):
- 250 g mąki pszennej + jeszcze trochę do wałkowania
- 150 g masła w temperaturze pokojowej
- 2 żółtka
- 100 g drobnego cukru do wypieków
- 2 łyżki soku z cytryny
- skórka otarta z 1 cytryny
- łyżka posiekanego, świeżego rozmarynu
- szczypta soli
Przygotowanie:
- W misce umieść masło i cukier, utrzyj mikserem na puszystą masę. Zagnieć ciasto tak. Dodaj żółtka, szczyptę soli, sok i skórkę cytryny i rozmarynu ponownie utrzyj. Następnie wsyp mąkę i wyrób jednolite, gładkie ciasto (jeśli będzie z mało zwięzłe, dodaj odrobinę więcej mąki). Przykryj ciasto folią i wstaw do lodówki na ok. 30 minut.
- Rozgrzej piekarnik do 180ºC. Wyjmij ciasto z lodówki i rozwałkuj na podsypanej mąką stolnicy na grubość ok. 5 mm. Wycinaj foremką dowolne kształty i przekładaj na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Piecz w rozgrzanym piekarniku przez ok. 8-10 minut, aż ciasteczka zrobią się złociste. Wyjmij na talerz lub kratkę i przestudź.
